Aktualnie online

· Gości online: 3

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 163
· Najnowszy użytkownik: Valzaver

Kalendarz

Kwiecień 2024

Pon Wto Śr Czw Pia Sob Nie
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Partnerzy

Kurnik

EUBGF

EBIF Deutschland

Losowa Fotka

Zobacz temat

Polska Strona Backgammona » Backgammon na świecie i w internecie » EBIF Polska
System rozgrywek na Internetowe Mistrzostwa Polski
System szwajcarski System szwajcarski 0%[0 głosów]
3KO 3KO 50%[3 głosów]
Grupy + Playoff Grupy + Playoff 50%[3 głosów]
Puchar lub 2KO Puchar lub 2KO 0%[0 głosów]
Inny system Inny system 0%[0 głosów]
Głosów ogółem : 6
 Drukuj temat
System rozgrywania Mistrzostw Polski
niuniuch
Cześć,

I IMP powoli dobiegają końca i myślę, że większość osób ma jakieś swoje przemyślenia na temat systemu rozgrywek.
System szwajcarski ma swoje dobre, ale i słabe strony i nie jestem do końca przekonany czy było to dobre rozwiązanie.
Prosiłbym o mały feedback, żeby turnieje w przyszłym roku były jeszcze fajniejsze niż w tym.

W tej chwili biorę pod uwagę kilka rozwiązań:

1. Pełen szwajcar, tak jak w tym roku
2. 3KO - dla niewtajemniczonych opis na na EBIF (http://ebif.backgammon.pl/index.php?n...?nav_id=54)
3. Różne kombinacje grup + playoff (np 2 fazy grupowe, gdzie do kolejnej fazy przechodzi połowa grupy i na koniec playoff dla najlepszej 4 lub 8)
4. System pucharowy, bądź double elimination (2KO), z tym, że gramy do 2 lub 3 wygranych meczy, żeby trochę zmniejszyć losowość.

Dla leniwych dodaję ankietę, ale interesują mnie też wszelkie inne uwagi lub propozycje.

pozdrawiam,
Jacek
Alea iacta est
 
s1macio
Zdecydowanie grupen* playoffy.
 
jwill
3KO - coś nowego, może być ciekawie.
Proponuję 3KO - do dwóch zwycięstw.
 
jose65
3KO lub 2KO, BO3 czyli do 2 zwycięstw.
 
s1macio
Co to by mialo byc BO3 ?
 
s1macio
Co to by mialo byc BO3 ?
 
jose65
Best of 3 czyli najlepszy z 3 gier czyli pojedynek do 2 wygranych meczów.
 
kasz
Szwajcar minimalizuje losowość.
Jednak w pełnym Szwajcarze osobom po kilku przegranych odchodzi ochota do gry.
Podoba mi się zatem kompromis, czyli odmiana 3KO.

Jednak największy "feel" turniejowy mam w formacie grupy + playoff.
Koniecznie pojedynki do 2 wygranych, żeby zmniejszyć losowość.
To mój głos.
 
niuniuch
Dzięki za głosy.

Ja też właśnie wahałem się między 3KO, a grupy + playoff.
Ostatecznie najbardziej spodobała mi się opcja 3KO, z meczami do 2 wygranych.
Wygląda na to, że ostateczny wynik to 3:2 dla 3KO.

Tak na marginesie, 1 lutego na stronie niemieckiej rozpoczynają się ich mistrzostwa. Z tego, co widzę w ogłoszeniu pełen szwajcar w 16 rundach (2 mecze na miesiąc). Będę śledził jak to u nich będzie wyglądało z walkowerami.
Alea iacta est
 
khwsa
Jestem za grupami +playoff.Da szanse pograc słabszym,bo przy 3KO za szybko by się MP kończyły.Problem może być tylko przy podziale na grupy,bo losowanie na pewno odpada
 
Anna Mielech
3KO, mecze BO3 jest ok
 
niuniuch
3KO ma jeszcze jeden problem - kuriozalne końcówki gdy zostaje 5 lub 3 graczy i trzeba przyznawać walkowery, które mają ogromną wagę.

Dlatego proponuje system podobny do tego z turnieju na Gibraltarze:
Pierwsza faza 3KO, a jak zostanie 8 graczy lub mniej, to przechodzimy do fazy playoff.

Bardzo mi się podobał turniej rozgrywany takim systemem i myślę, że to się sprawdzi również u nas:
- jest sporo gry i ograniczona losowość, bo nawet z dwoma pierwszymi przegranymi meczami można jeszcze wygrać turniej
- nie ma sytuacji, że gra się już o pietruszkę
- są emocje i 'feel' turniejowy dzięki playoffom
- oczywiście może się zdarzyć, do playoffu nie wejdzie 8 graczy tylko mniej, ale wtedy walkowera dostaną gracze, którzy sobie na to zasłużyli najlepszym wynikiem w rundzie 3KO
Alea iacta est
 
kasz
Widzę jeden problem. Gracze 1-8 niezależnie czy mają 0 czy 2 porażki, mają taką samą szansę.

Czy seedowanie 8vs1, 7vs2, 6vs3, 5vs4 daje wystarczającą promocję graczy z czołówki? Być może, jeśli gra będzie Bo5 (ew. Bo3).

W czystym 3KO różnica między szansami graczy z czołówki (0 porażek), a graczy z dołu 8-ki (1-2 porażki) jest jednak dużo większa.

A może playoffy BO5, przy czym gracz z mniejszą ilością porażek dostaje handicap?
gracz A - 0 porażek
gracz B - 2 porażki
A:B (BO5) - start od 2:0
 
niuniuch
Tak, to mi się podoba, dzięki temu warto walczyć o każdy punkt w fazie 3KO.

Jeszcze takie pytanie o szczegół: porównywać liczbę porażek, czy liczbę zwycięstw?
Chodzi oczywiście o kwestię wolnych losów.
Alea iacta est
 
kasz
Wychodzi na to samo. Gracze rozgrywają tyle samo rund, więc jeśli ich ilość porażek jest równa, to ilość zwycięstw też.

Gracz z 5-ma faktycznymi zwycięstwami (rozegranymi z rywalami) i 1 porażką jest stawiany na tym samym stopniu, co gracz z 4-ma faktycznymi zwycięstwami, 1 wolnym losem i 1 porażką.

Różnicę dałoby porównywanie zwycięstw faktycznych.

Jednak wtedy gracz, otrzymujący wolny los w rundzie jest poszkodowany, bo będzie miał 1 pkt. mniej przy porównywaniu, czyli tak jakby automatycznie przegrał tą rundę. Gdyby nie dostał wolnego losu, miałby natomiast 50% szans na zwycięstwo.

By było sprawiedliwie, można by uznawać wolny los za 0,5 zwycięstwa. Jednak wtedy kwestia handicapu się komplikuje. Jak dać przewagę 0,5 meczu?

Może tak:
- 5:0 /13 daje szanse najbliżej wartości 75% (przyjmijmy, że jest to 75%)
- z 4 meczy lider wygra 3, a przeciwnik 1, co daje bilans 2/4 = 0,5 "meczu"

Patrząc inaczej, gracz z wolnym losem nie miał szansy rozegrania swojego meczu, czyli 50/50 faktycznego zwycięstwa lub porażki. Odzwierciedleniem tego musiałaby być 50/50 szansa na albo zrównanie się z aktualnym rywalem albo przegrywanie z nim 1 meczem. Wpisując to w 1 mecz z ich konfrontacji, zrównanie się to szanse 50% w meczu. Przegrywanie 1 meczem to 0%. 50/50 pomiędzy tymi dwoma przypadkami to 25% szans w tym meczu, a więc dochodzę do tego co wyżej.

Zyskalibyśmy na sprawiedliwości, ale stracili na czytelności.
 
niuniuch
kasz napisał(a):

Jednak wtedy gracz, otrzymujący wolny los w rundzie jest poszkodowany, bo będzie miał 1 pkt. mniej przy porównywaniu, czyli tak jakby automatycznie przegrał tą rundę. Gdyby nie dostał wolnego losu, miałby natomiast 50% szans na zwycięstwo.


No tak, ale z drugiej strony gracz otrzymujący wolny los z natury jest uprzywilejowany, ponieważ zaszedł rundę dalej bez zagranego meczu.
Weźmy sytuację, gdzie sparowane są 2 osoby z tą samą liczbą faktycznych zwycięstw, ale jedna z nich ma dodatkowy punkt za wolny los.
Czy jest uczciwe zaczynać taki mecz wynikiem 1:0? Mam co do tego poważne wątpliwości.

Gracz z wolnym losem już dostał bonus w postaci darmowej rundy i bez tego być może w ogóle nie zakwalifikowałby się do playoffu. Moje wewnętrzne poczucie sprawiedliwości podpowiada mi, że taki mecz powinien się zaczynać od wyniku 0:0.
Alea iacta est
 
Przejdź do forum:
Wygenerowano w sekund: 0.09
4,140,607 unikalne wizyty